Zmiana trenera w męskim zespole Gwardii Wrocław spowodowała ożywienie i odmianę w zespole. Gwardziści wygrali swoje mecze i to oni zagrają w barażach z zespołem z II ligi. Przed meczami z Nysa wielu skazywało ich na pożarcie przez rywali, jednak pokazali pazur i to oni mogą pozostać w lidze. Nysanie spadli do II ligi po 28 latach gry w wyższych klasach rozgrywkowych.

Szczęście, lepsze umiejętności czy wiara w końcowy wynik? Co zadecydowało o zwycięstwach w ostatnich barażowych spotkaniach siatkarzy wrocławskiej Gwardii. Na pewno nie bez znaczenia była zmiana trenera Macieja Jarosza przed meczem z Hajnówką zastąpił Ireneusz Kłos, któremu pomaga Szymon Fiedorow.

Duet trenerski dobrze przygotował zespół do baraży i dzięki czemu siatkarze najprawdopodobniej pozostaną w I lidze, pozostały jeszcze baraże z zespołem z II ligi. To jednak wydaje się formalnością ponieważ różnica poziomów jest znaczna, do baraży jeszcze trochę czasu więc wrocławscy siatkarze mogą w spokoju trenować, a przede wszystkim wrócić do pełni sił.