Siatkarskie Mikołajki przyciągnęły do Hali Orbita więcej kibiców niż zazwyczaj. |
Świąteczną atmosferę dało się wyczuć nie tylko na trybunach, ale także na boisku. Siatkarki Gwardii wręczyły swoim przeciwniczkom drobne upominki podczas podania sobie rąk. Tym miłym akcentem rozpoczęła się 8 kolejka Plus Ligi kobiet.
Pierwszy punkt padł łupem wrocławianek. Tylko do stanu 5:5 partia była wyrównana. Potem siatkarki gospodarzy wypracowały sobie wielopunktową przewagę i seta zakończyły wynikiem 25:15.
Ten obrazek jest znajomy kibicom Gwardii. Podczas poprzednich spotkań u siebie wrocławianki również łatwo wygrywały pierwszego seta, by potem przegrać.
Scenariusz ten potwierdził się w partii drugiej. Tutaj walka punkt za punkt toczyła się do pierwszej przerwy technicznej, a od tego momentu dla odmiany na boisku rządzić zaczęły siatkarki AZS-u. Trener Rafał Błaszczyk dwukrotnie brał czas, jednak jego podopieczne przegrały 18:25.
Jeszcze gorzej w wykonaniu naszej Gwardii wypadł set trzeci. Nie udało się zdobyć tylu punktów ile w partii poprzedniej. Wydawało się, że siatkarki tracą wiarę w siebie mimo żywego dopingu. Set zakończył się wynikiem 17:25. Już wtedy było wiadomo, że rezultatu przewidzianego przez Halinę Aszkiełowicz-Wojno na tablicy świetlnej nie zobaczymy.
Czwarta partia wlała w nasze serca nadzieję. Była to walka w dobrym stylu, z której tym razem siatkarki gości wyszły pokonane. Przy rezultacie 21:12 rywalki zaczęły odrabiać straty, lecz przewaga była tak duża, że gwardzistki nie mogły mieć problemów by dowieźć wynik do końca. Punkt setowy siatkarki z Wrocławia zdobyły przy ogromnym aplauzie na trybunach.
Tie break zaczął się po myśli gości. Podopieczne Rafała Błaszczyka rzuciły się do odrabiania strat dopiero przy rezultacie 8:13, czyli za późno. Nie mogło to wystarczyć do zwycięstwa w tym meczu.
MVP została Izabela Żebrowska z zespołu AZS-u.
Gwardzistki mogą sobie zatem dopisać tylko punkt do tabeli Plus Ligi za dwa wygrane sety. Bardzo szkoda tego meczu, wygrana była po prostu potrzebna siatkarkom z Wrocławia, umocniłaby je też psychicznie. Niestety nie poszły one w ślady piłkarzy Śląska Wrocław, którzy wygrali wczoraj na Oporowskiej 3:1 z Ruchem Chorzów.
W przerwach dzisiejszego meczu podziwiać mogliśmy taniec grup Al-Mara oraz Cheerleaders Wrocław.
8 kolejka Plus Ligi kobiet: Impel Gwardia Wrocław – Pronar Zeto Astwa AZS Białystok 2:3 (25:15, 18:25, 17:25, 25:20, 11:15)