TURYSTYKA PIESZA, NATURA i … KIJE

Czwarty, a za razem ostatni wyjazd pierwszej edycji imprez z cyklu Nordic Walkig FAN Tour odbył się w 17 maja 2008 roku. Celem była Szklarska Poręba – miejscowość położona na wysokości 440-886 m n.p.m. na pograniczu Karkonoszy i Gór Izerskich u podnóża Szrenicy (1361m n.p.m.).

W słoneczną sobotę, o 7.00 spod Placu Wielkopolskiego we Wrocławiu wyruszyliśmy 11-sto osobową grupą samochodami w kierunku naszego celu, aby tam, wśród pięknej przyrody i pod dostatkiem świeżego górskiego powietrza zgłębiać tajniki chodu nordyckiego. Po dwugodzinnej podróży dotarliśmy do Szklarskiej Poręby Górnej, która była początkowym i końcowym punktem naszego marszu z kijkami.

Po rozgrzewce na leśnej polanie, wystartowaliśmy czarnym szlakiem ze Szklarskiej Poręby Górnej w kierunku Drogi pod Reglami. Trasa prowadziła przez Karkonoski Park Narodowy.

Drugim punktem spaceru miały być Michałowice, niestety po kilku godzinach marszu okazało się, że trochę się zgubiliśmy na szlaku (ach, te mapy!! :]) i poszliśmy parę kilometrów dalej od Michałowic, czyli do Jagniątkowa, koło Jeleniej Góry. Tym samym, nasza planowana na 9 km trasa, trochę się wydłużyła. Ostatecznie skręciliśmy na żółty szlak turystyczny, a na skrzyżowaniu z zielonym zrobiliśmy sobie małą przerwę na ćwiczenia rozciągające, małe co nieco oraz obowiązkową sesję fotograficzną 🙂

Dalej ruszyliśmy szlakiem zielonym kierując się ku Wodospadowi Szklarki. Był to nasz ostatni punkt marszu, gdzie po orzeźwieniu się bryzą wodospadu i zregenerowaniu sił ciepłą herbatą w schronisku „Kochanówka”, ruszyliśmy z powrotem do Szklarskiej Poręby Górnej. Ostatni odcinek trasy pokonaliśmy wzdłuż głównej drogi i stanowiło to nie lada wyczyn dla zmęczonych piechurów. Ale kijki stanowiły doskonałą podporę dla naszych biednych nóg i z ich pomocą dotarliśmy do ostatecznego celu. Tam też zrobiliśmy sobie przerwę na zasłużony ciepły posiłek.

O godzinie 19.00 ruszyliśmy z powrotem do Wrocławia, żegnając ośnieżone jeszcze o tej porze roku szczyty Karkonoszy. Ostatecznie pokonaliśmy z kijkami 17,5 km trasy, a wydawało nam się, że było to o wiele więcej!

opisała: Marlena Wyspiańska